Ta strona została uwierzytelniona.
PIERROT.
Jako rozkosz, rozkosze trzeba poznać wszystkie...
URGELA.
Będziemy czasem biegać na gościńce blizkie.
PIERROT.
Będziem podróżowali — do Saint-Cloud — nie dalej.
URGELA.
I obok gęstwin lilij będziem śnieżno-biali.
PIERROT.
Lecz gdy w tym lasku zaczniem rwać pęki czereśni,
Aby je potem spożyć, jak ptaszkowie leśni,
W pieszczocie, co do marzeń słodkich nas kołysze,
Jeśli cię wezwą siostry?..
URGELA.
Udam, że nie słyszę,
Ucieknę od nich. W leśne ukryję się cienie.
PIERROT.
Ożeńmy się. (Obejmuje ją.)
URGELA.
Co czynisz?
PIERROT.
Ależ ja się żenię!
URGELA.
Chwilkę...