Strona:Antoni Ossendowski - Po szerokim świecie.djvu/10

Ta strona została przepisana.

Symbolem tego okresu czarnych władców, którzy przyszli z Azji, podbili całą północ Afryki i zastępy jej wojowników rzucili na Europę, opanowawszy półwysep Iberyjski, jest wieża de la Giralda w Sewilli, stanowiąca dumę i osobliwość tego miasta hiszpańskiego.
Kilka słów o historji tej wieży odrazu wprowadza podróżnika do Afryki. Wzniósł ją w XII w. król z dynastji Almohadów, Yakoub el Mansur, czyli Abou Yakoub, rozkazawszy prawie jednocześnie zbudować wieżę Hassan w Rabacie (Marokko), która zresztą nie była ukończona i minaret Kutubia w Marrakeszu (południowe Marokko).
Niejednokrotnie zaznaczałem, że bardzo się interesuję „romantyzmem ziemi i ludów“ i czy będzie to romantyzm energji na poruszonej traktorami i tętniącej maszynami fabryk ziemi Stanów Zjednoczonych, czy też romantyzm ziemi uśpionej, znękanej przez wieki walk, gdzie leniwie wloką się długiemi sznurami ładowane daktylami wielbłądy. Interesuje mnie to, gdyż w przejawach romantyzmu znajduję ogólne ludzkie cechy psychologiczne, ogólne od zamierzchłych czasów przechowane wierzenia, obyczaje, a wtedy widzę na naszej planecie jedną, tylko jedną nację — nację ludzką; ona zaś mówi do mnie zrozumiałą mową, że nastanie czas wspólnego porozumienia się i ustalenia pokoju i szczęścia na ziemi.
Zapisałem w Hiszpanji z opowiadań wieśniaków hitan-tancerek hiszpańsko-cygańskich — dużo przesądów, zaklęć, tajemniczych lekarstw i wiem teraz, że przyszyły one tu do kraju dumnych katolickich królów i „świętej inkwizycji“ z północy