Strona:Antoni Ossendowski - Po szerokim świecie.djvu/79

Ta strona została przepisana.

pejskim a arabskim; myślę jednak, że specjalne, odrębne cechy charakteru etnicznego ludów północnej Afryki, nawykłych do życia z naturą, do wolności prawie pierwotnej, do koczownictwa, a posiadających właściwości charakteru ogólno-muzułmańskiego, musiały wytworzyć całkiem odrębną psychologję tego proletarjatu. Oprócz ogólnych dążeń proletariackich, podyktowanych światu przez zorganizowaną europejską socjal-demokrację, w Afryce niezawodnie mamy dążenia specyficzne, zbliżone do ściśle muzułmańskich, podsycanych obecnie przez bolszewickich agitatorów, oraz proroków pan-islamizmu.
W taki obraz psychologiczno-polityczny ująłem swoje wrażenia i spostrzeżenia subiektywne za czas podróży po Afryce Północnej. Ujrzałem tu obraz obudzonego Islamu i tymczasem jeszcze cień niebezpieczeństwa, grożącego białej rasie. Myśli moje były w tym okresie bardzo zbliżone do tych, jakie mnie przed 4 laty nurtowały; gdym przebiegał serce Azji.
Obudziły się ludy i szczepy, niezdolne do pracy konstruktywnej i organizacyjnej, gdyż zdolne są łączyć się w większe organizacje tylko pod wpływem haseł wojennych lub religijnych, poza temi zaś wybuchami energji wpadają w stan bezwładu, bierności i anarchji społecznej, co powoduje zwyrodnienie i wymieranie. Obudziły się te ludy i grozić zaczynają cywilizacji białej rasy, niepomne jej wielkich zasług przed ludzkością. Genjusz białej rasy, charakterystyczny dla Arjów, jest nawskroś konstruktywny, syntetyczny i już oddawna mógłby odegrać rolę zbawiciela ludzkości i wielkiego budowniczego powszechnego ładu i pokoju na kuli ziemskiej, gdyby nie ist-