Strona:Antoni Ossendowski - Po szerokim świecie.djvu/93

Ta strona została skorygowana.

powstała walka, zakończona zwycięstwem Króla Świata, zgładzeniem całych szczepów i wypędzeniem innych z granic państwa Magów. Do tych wygnańców należą cyganie, tungusi, óroczoni i inni szamaniści, którzy przynieśli na ziemię niektóre magiczna sekrety Aharty, jako to: sztukę wróżbiarstwa, jasnowidzenia, wywoływania dusz zmarłych, zaklęć etc.
Moi przeciwnicy twierdzą, że słowa Agartha lub Aharty nie istnieją w żadnem azjatyckiem narzeczu. Zniewoliło mnie to do pewnych poszukiwań w tym kierunku. Otóż znalazłem w pranicach tego obwodu, gdzie mi wskazywano wejście do Aharty, grzbiet górski Agarta Ołu, a potem na półwyspie Indo-Chińskim, około grzbietu Goro istnieje miasteczko Agartela, drugie tejże nazwy dalej na południe w prowincji Tipperach. To ostatnie geograficzne położenie doskonale się łączy z opowieścią, iż „Król Świata“ zjawiał się pewnego razu na białym słoniu; to zwierzę przed 50 laty było dość pospolite na półwyspie Indo-Chińskim. Z rozmów z kapłanami lamaickimi w Urdze wywnioskowałem, iż wierzą oni w istnienie pism, które posyła „Król Świata“ w pewne ważne momenty do dostojników buddyzmu: Dalaj Lamy, Taszi Lamy i Żywego Buddhy i że w najbardziej niebezpieczny dla ludzkości okres Król Świata z całą swoją potęgą magiczną i swymi bojownikami zjawi się na ziemi dla waki ostatecznej ze złemi siłami Opowiadano mi, że Dalaj Lama posyłał specjalne poselstwa do Aharty, a antybolszewicki wódz, buddysta baron Ungern wysłał w r. 1920 swego posła na poszukiwanie „Króla Świata“, z którym zamierzał zawrzeć sojusz dla walki z komuni-