przechodzi kolej Pekin-Hańkou-Kanton. Hańkou oddawna słynie jako ośrodek handlu herbatą z Rosją i Anglją i doszedł był przed rewolucją do wielkiego dobrobytu. Chińska dzielnica składała się ze złoconych chińskich domów, gdzie mieściły się sklepy, składy i prywatne lokale. W Hańkou można było znaleźć wszystko, co wyrabiały i sprowadzały Chiny cesarskie, a nazwa „człowiek z Hańkou“ oznaczała „bogacza“. Malecki odnalazł tylko parę złoconych domów, gdyż reszta zginęła podczas walk rewolucyjnych w r. 1911, gdy hasła republikańskie były rzucone z Wuczangu, który pierwszy podniósł czerwony sztandar. Chociaż od chwili tych walk przeszło już 10 lat, Malecki wszędzie widział ich ślady, a także poważne roboty nad odrestaurowaniem zburzonych gmachów, handlowego portu i całych dzielnic. W Hanijangu oglądał wielkie zakłady metalurgiczne, które obsługiwały całe Chiny, a przed 15 laty wywoziły sporo żelaza i stali do Stanów Zjednoczonych, pomyślnie konkurując z przemysłem amerykańskim. Konserwatyzm chiński, nie dopuszczający do przejmowania nowych form życia i przemysłu od cudzoziemców, od tych „białych djabłów“, pokrzyżował wszystkie plany chińskich przemysłowców. Stany Zjednoczone zaczęły wyrzucać ze swych fabryk tańszą i lepszą stal i żelazo i szybko zalewać niemi chiński rynek.
Strona:Antoni Ossendowski - Za chińskim murem.djvu/189
Ta strona została przepisana.