Imperjum w r. 1899—1900 i dotoczyło się do granic Rosji, Korei i Tybetu.
Niechęć do europejczyków Malecki niezawodnie odczułby na sobie, gdyby nie to, że miał za towarzysza jednego z podróżujących z nim chińskich kupców, młodego ruchliwego Tao-Dziania. Przeszli z nim razem dwie największe ulice miasta, świadczące o dobrobycie i kulturalności mieszkańców. Malecki podziwiał piękne domy, sklepy i liczne ogrody, otaczające rządowe i prywatne gmachy. Szczególnie spodobała mu się ulica Tajpingów, zabudowana domami starej chińskiej architektury, tonącemi w doskonale utrzymanych, jakgdyby małych botanicznych ogrodach, gdyż tu obok sosen, cedrów, grabów i dębów rosły tamaryski, rododendrony, cyprysy, palmy i bambusy. Małe sadzawki były obramowane chińskiemi papirusami, trzciną cukrową i prawie zupełnie znikały pod kobiercami ze szmaragdowych liści lotosów. Siedem starożytnych, wzniesionych w trzecim wieku przed N. Chr. bram, w broniącym miasta potężnym murze, prowadziły do Czangszi, lecz w nowszych czasach dodano jeszcze pięć nowych, znacznie już lżejszych i zmodernizowanych. Ponieważ miasto długo i pomyślnie opierało się Tajpingom, których odparto zapomocą wielkiej armaty, stojącej niezmiennie na murze, Czangsza znana jest jako „miasto o bramach z żelaza“; ta nazwa stanowi punkt honoru
Strona:Antoni Ossendowski - Za chińskim murem.djvu/196
Ta strona została przepisana.