Strona:Antoni Ossendowski - Za chińskim murem.djvu/25

Ta strona została przepisana.

by z kamienia, kości i drzewa, broń samurajów, tarcze herbowe dawnych „dajmio“ i różne przedmioty, nadające się raczej do muzeów niż do zbiorów prywatnych.
Hrabina, która była znawczynią japońskiej sztuki, podziwiała dobry gust gospodarza i jego wiedzę w tej dziedzinie.
W następnej sali w oszklonych szafach były zgromadzone wachlarze z różnych czasów, a więc wielkie wachlarze wojenne, z któremi nawet podczas walki na miecze nie rozstawali się waleczni książęta — Dajmio i ich rycerze — Samuraje; wachlarze ofiarne marynarzy i bonzów buddyjskich z Kioto, wachlarze używane przez boskiego mikado, władcę ziemi Wschodzącego Słońca; barwne — wspaniałe — gejsz, noszących różne nazwy: kwiat wiśni, piwonji, klonu, azalji, glicynji; białe wachlarze gejsz — chryzantem, wachlarze kupieckich warstw i pospólstwa, nareszcie wachlarze upadłych kobiet z Joro z Josziwary. Obok w witrynkach lakowych cieszyły wzrok widza jaskrawe kolczyki, kolje, bransolety, a dalej zbiory drewnianych i splecionych z włókna bambusowego „geta“, pstrych pasów „obi“, bogatych i prostych, lecz wykwintnych kimono.
Kilka przepięknych okazów parawanów, haftowanych jedwabiem i złotem, inkrustowanych kością, perłową masą i różnokolowemi kawałkami drzewa,