Strona:Antychryst.djvu/172

Ta strona została przepisana.

— Nie dla ciebie korona, nie zobaczysz jej jak uszów swoich. Ona moja!

8 października.

Dzisiaj chowali pewną kupcową holenderską, zmarłą na wodną puchlinę. Car własnoręcznie zrobił jej operacyę, wypuścił wodę. Mówią, że umarła nie tyle z choroby, ile wskutek operacyi. Car był na pogrzebie i na nabożeństwie za zmarłą. Pił i był bardzo wesół. Uważa siebie za wielkiego chirurga; nosi przy sobie zawsze lancety. Wszyscy cierpiący na puchlinę ukrywają się przed nim, aby nie zaczął ich krajać. Ma on jakąś chorobliwą ciekawość anatomiczną. Nie może patrzeć na trupa, żeby go nie krajać dla badań. Jakoż krajał anatomicznie najbliższych swoich krewnych po śmierci.
Lubi także wyrywać zęby. Nauczył się tego w Holandyi u dentystów ulicznych. W tutejszej Kunstkamerze i znajduje się woreczek zapełniony wyrwanymi przez cara zębami.
Cyniczna ciekawość cierpień cudzych i cyniczne iście miłosierdzie. Swemu paziowi własnoręcznie wyciągnął raz glistę z kiszki.


∗             ∗

W całem jestestwie połączenie siły ze słabością. Widać to i w twarzy: straszliwe oczy, od