Strona:Antychryst.djvu/232

Ta strona została przepisana.

Archireje chleb carski jedzą, a czyj chleb jem, tego i chwalę.


∗             ∗

Dawniejsi książęta kościoła protektorami byli całej ziemi rosyjskiej, a dzisiejsi archireje nie troszczą się o nią, nie ujmują się za nią przed carem, lecz mu przytakują i pochlebiają.


∗             ∗

Jeźli lud zgrzeszy, car winę naprawia, jeźli car zgrzeszy, lud nic na to nie może. Za grzech monarchy Bóg cały kraj karze.
Niedawno na pewnej uczcie pasterz razański powiedział mojemu rodzicowi: »Wy królowie bogami ziemskimi jesteście, podobni do samego Króla niebieskiego«.
A kniaź-papież, trefniś pijany, wyśmiewał kapłana.
— Ja — powiada — chociaż i błazeński patryarcha, a takiego słowa carowi bym nie rzekł. Boskie większe od carskiego.
I car pochwalił trefnisia.


∗             ∗