Strona:Antychryst.djvu/301

Ta strona została przepisana.

Sen ów pozostawał w związku z pewną opowieścią, słyszaną niegdyś w dzieciństwie.
W czasie śledztwa z powodu powstania strzeleckiego, car Piotr kazał wydobyć z grobu od siedemnastu lat już w nim spoczywające zwłoki głównego buntownika, swego wroga, a przyjaciela carewny Zofii, Iwana Miłosławskiego; otwartą trumnę wieźć kazał na wozie, ciągnionym przez świnie, do Preobrażeńska, i tam postawić je pod szafotem, na którym ścinano głowy strzelców w ten sposób, aby krew zlewała się do trumny na zwłoki nieboszczyka. Następnie rozrąbano trupa na części i zakopano je w temże miejscu pod szafotem i pod szubienicami, — aby, jak głosił ukaz, owe szkaradne części złodzieja Miłosławskiego oblewane były wciąż krwią złodziejską na wieki, wedle słów psalmisty: »Pan się odwraca od męża krwi i pochlebstwa«.
Owóż w owym śnie swoim Aleksy początkowo jakby nic nie wiedział, a słyszał tylko cichą, cichutką, straszną piosnkę z bajki o siostrzyczce Alenuszce i braciszku Iwanuszce, którą często w dzieciństwie opowiadała mu babka, carowa Natalia Kiryłowna Nariszkina, matka Piotra. Braciszek Iwanuszka, przemieniony w koziołka, wzywa siostrzyczkę Alenuszkę, ale we śnie zamiast Alenuszka dźwięczało Aleszonka (t. j. zdrobniałe Aleksy). Groźnem i wieszczem zdało się to podobieństwo imion: