Strona:Antychryst.djvu/33

Ta strona została przepisana.

A ponieważ statua owa, jako wiesz, drogocenną jest wielce, trzeba dla niej uczynić w Wiedniu pojazd na resoradh i takowym przesłać ją do Krakowa; z Krakowa znów wodą wyprawić«.
Przez morza i rzeki, przez góry i doliny, przez miasta i pustynie, a nareszcie przez biedne sioła rosyjskie, lasy nieprzebyte, trzęsawiska grząskie — wszędzie troskliwie ochraniana z woli carskiej — unoszona to na falach wodnych, to na resorach miękkich, w swojej ciemnej skrzynce, jak w kolebce albo w trumnie, odbyła bogini daleką podróż z Miasta Wiecznego do nowonarodzonego miasta Peterburga.
Skoro szczęśliwie przybyła, car choć chciał bardzo ujrzeć co prędzej posąg, którego tak oczekiwał i o którym tyle słyszał, przezwyciężył jednak swą niecierpliwość i postanowił nie otwierać skrzynki aż do ceremonialnego pojawienia się Wenery na uroczystości umyślnie na ten cel urządzonej w Ogrodzie Letnim.
Szalupy i różne »nowomodne statki« podpływały do schodków drewnianych, spuszczonych wprost do wody i przytwierdzane były do słupów z pierścieniami żelaznymi. Przybywający goście, wyszedłszy z łódek po schodkach, wstępowali do średniej galeryi, gdzie w świetle rzęsistej iluminacyi poruszały się już z szumem i gwarem strojne tłumy: kawalerowie w kolorowych jedwabnych lub aksamitnych kaftanach, w trójkątnych kapeluszach, przy szpadach, w pończochach i w trze-