Strona:Antychryst.djvu/474

Ta strona została przepisana.

i miłosierdzia Twego żebrząc, proszę o darowanie win moich, mnie zasługującemu na wszelkie kary. Ufając Twej łaskawej obietnicy w ręce Twoje, Panie Najmiłościwszy i Ojcze, się oddaje i z posłami Twymi w dniach tych z Neapolu do Petersburga, do Pana mego i Ojca powracam.
Najniższy sługa Twój, niegodny zwać się synem.

Aleksy