Strona:Archiwum Wróblewieckie.djvu/022

Ta strona została uwierzytelniona.

jaciół za dworem berlińskim. Mąż w służbie cesarza będący, posłem na sejm, w kompanii partyi pruskiéj żyje, układając się w pożyciu z jedną i drugą stroną, utrzymuje się w swoich obrębach, bawiąc się więcéj partykularną zabawką serca swego, jak publicznym interesem. Ten człek całe życie przepędziwszy w rozkoszy, nie zatrudniał się, tylko kobietami; miły, przyjemny w posiedzeniu, całéj społeczności stawał się ozdobą i kochaniem. Od trzech lat zakochał się w pannie dworskiéj pani hetmanowéj Ogińskiéj i całe te trzy lata w Sielcach przesiedział. Wydał ją za szambelana i u téj szambelanowéj całe życie trawi najszczęśliwszy z ludzi, jeżeli takie szczęście iść może w równości z chwałą nieśmiertelną wielkich mężów. W ten czas poseł cesarski widząc partyą pruską wzmagającą się w Warszawie, mówił księciu generałowi, którego sądził być przyjacielem Wiednia, bo był w służbie cesarskiéj, że trzebaby partyą cesarską w Warszawie ruszyć; a książę mu na to odpowiedział: a któż tu jest z partyi cesarskiéj? tylko Wać Pan, ja i mój pies.
Tu już kredyt Szczęsnego Potockiego, generała art. począł upadać. Przed sejmem jeszcze zaczęto szemrać, że będzie trzymać z Moskwą. Powiedzieć to narodowi jedno było, jak mu okazać nieprzyjaciela ojczyzny. Potocki, nie można pojąć z jakich powodów, za Moskwą w saméj rzeczy był, a na sesyi przy skasowaniu rady, gdy ją chciał popierać, oczywiście wydał się; w jednym momencie stracił u narodu miłość, wiarę i ufność, którą w niém wszyscy pokładali. Mówiono głośno: „Otóż zdrajca ojczyzny! pewnie to dla niego Multańska ziemia obiecana.“ Paszkwile różne pisali i do kieszeni mu kładli, mundury przyjacielskie jego zrzucali, a tak Potocki nadto uparty, aby zdania swego odstąpił i nader miłości własnéj mając wiele, aby mógł znieść tę publiczną na siebie nienawiść; zachorował, a potém wyjechał z Warszawy do Tulczyna, zkąd jako regimentarz partyi ukraińskiéj dając raport komisyi o uciskach moskiewskich, przysłał był kopią listu swego pisanego do generała moskiewskiego, który