natorów siedmiu; — nie pamiętam wszystkich imion, ale dla wiecznéj niesławy wyrażam ich tu. Z posłów pan Mikorski, Rożnowski i Lipski, a z senatu Kw.....[1], Ankwicz, Załuski, Ożarowski[2] kasztelanowie i Kossakowski, biskup inflantski[3]. Te więc duchy moskiewskie podpisali między sobą, aby nie dopuszczać traktatu przymierza wprzód, nim handlowy będzie, a to końcem bałamucenia i zwlekania rzeczy. Jednak nie udało się im, bo jak przyszło do ratyfikacyi traktatu, ten był jednomyślnie przyjęty i podpisany dnia 16. Marca 1790. r.
Dzień ten sławny będzie, który nas na stopniu postawił, że znaczyć mamy naród czynny i poważny jak dotąd. Polska jeszcze nie miała takiego przymierza, inną teraz bierze postać; niech Boska Opatrzność, któréj rządzeniem są losy nasze kierowane, ma o nas staranie, a nie zginiemy przy wierze i waleczności.
Wilię dnia tego, poseł pruski, markiz Lucchesini, był u króla naszego, chcąc zupełnie być uwiadomionym o jego intencyach w téj ważnéj materyi; król zwłóczył i chciał jeszcze przewlec. Gdy Lucchesini mocno nacierał, król mu powiedział: Enfin, mon cher Marquis, que feriez vaus a ma place?[4] Poseł na to: Sire, si j’etais a votre place, je ne dirais rien aujourd'hui au Marquis Lucchesini, mais demain je serais pour l’alliance.[5]
Miał król mowę na téj sesyi aliansowéj dość oziębłą, mówiąc: że jest z narodem, że jeżeli naród chce aliansu, i on go chce, a jeżeli nie chce, to i on nie chce; że jeżeli będą szczęśliwe skutki tego aliansu, sam sobie naród wdzięcznym będzie; a jeżeli nieszczęśliwe, sam także na siebie narzekać ma.
Poseł moskiewski, Stackelberg, wpadł w pasyą na odgłos téj nowiny, a wieczorem na assamblach u pana Małachowskiego marszałka spotkawszy kilku senatorów pieczeniarzy, wywarł na nich swoją furyę, mówiąc: Vous avez fait une sotise que cette alliance.[6] Był to Ankwicz[7], kasztelan sandecki, do którego się z mową swoją obrócił. Ktoś to usłyszał z posłów i ledwo wielkiéj historyi nie było.
- ↑ Zapewne Franciszek Kwilecki.
- ↑ Piotr Ożarowski, naówczas kasztelan wojnicki, w r. 1790 kandydat na podskarbiego, któremu w zamian za niemianowanie król Stanisław August zobowiązał się wypłacać po 1000 dukatów przez 4 lata (i nie był w tym wyjątkiem); późniejszy hetman.
- ↑ Józef Kazimierz Kossakowski.
- ↑ Sens po poprawieniu zdania byłby następujący: Wreszcie, mój Drogi Markizie, co byś zrobił na moim miejscu?
- ↑ Sens po poprawieniu zdania mógłby brzmieć: Panie, jeśli byłbym na waszym miejscu, nie mówiłbym nic dziś Markizowi Lucchesini, ale Berlin słał mnie za przymierzem.
- ↑ Zrobiliście głupotę z tym przymierzem.
- ↑ Józef Ankwicz.