Strona:Archiwum Wróblewieckie.djvu/115

Ta strona została uwierzytelniona.

noirs, qui l’ont terriblement préssées, qu’il roulait sur du verre brisé, mais ne pouvait se léver a cause du cauchemar. Peut être avez vous pensé au major, dit le roi, mais moi j’ai révé au maréchal Villars, que je n’ai jamais connu, j’etais comme petit garçon, qu’il caressait beaucoup, et qui disait-il, prométtait beaucoup pour son avenir.[1]
A mnie się właśnie śniło, że Puzyna dawał mi paszteciki, w których było siano, alem cicho siedziała z tym snem parafialnym. Repnin mnie pytał przez stół: czy dobrze zakończyłam listy, czy jakiego nieszczęścia nie było lub inkaustu nalanego zamiast piasku? Potém o księciu de Nassau zaczęła się mowa, jak on lata po świecie — że sam o sobie powiedział: że nim flota wszystka z morza Bałtyckiego na morze Północne pod Anglię podeszła, on tymczasem na koniu tę drogę obleciał i stanął równie z flotą; potém o jego żonie, że z Wenecyi ucieknie przed Francuzami, jeżeliby tam mieli zbliżać się, qu’elle est trop decidée, dans ses opinions pour les y attendre.[2]
Król powiedział o jéj ubraniu różne rzeczy śmieszne, qu’une fois elle avait mis tant de tafetas plié sur sa tête que son mari lui dit: Ah! je sais deja, c’est une facétie — vous avez mis votre pavillon sur le tête.[3]
Po obiedzie przyszedł Francuz emigrant, piękny chłopiec, le comte de Broglie[4], syn tego, co był w Polszcze ambassadorem, oczy spuścił, raka upiekł; jest majorem w służbie moskiewskiéj. Król z nim rozmawiał i z Paninem; Mniszchowa Repnina bawiła, dość sobie zadaje pracy, aby był wesoły.
Znów mnie do klawicymbału wypromowano; kazali piosnkę z Puław grać: znalazł ją śliczną, ale że wesoła dla niego nadto, a on lubi same dumy.

Król Jegomość: „Czy nie umiesz WPani téj?“ — i zaczyna mi śpiewać nad uchem bardzo blizko; znalazłam szczęśliwie coś podobnego. Potém kazał mi grać menueta starego jak świat, i tego nie umiałam. Mniszchowa go musiała grać, potém Gilotynę,

  1. Przypis własny Wikiźródeł zmora oparta [na tym] że major W.W. przybył do niego z gromadą czarnych masek, które go strasznie popychały, że posuwał się na stłuczonej szklance, ale nie mógł wstać z łóżka przez zmorę. Być może was na myśli o majorze, mówił królowi, ale miał sen o marszałku Villars, którego nigdy nie poznał, był jakby małym chłopcem, którego on dużo głaskał, i który mu mówił, i obiecywał dużo dla jego przyszłości.
  2. Przypis własny Wikiźródeł że ona jest zbyt zdecydowana, w swoich poglądach by tam czekać.
  3. Przypis własny Wikiźródeł że raz nałożyła tyle złożonej tafty na swoją głowę że jej mąż powiedział: Ach! wiem już, to jest żart – założyliście swój namiot na głowę.
  4. Przypis własny Wikiźródeł hrabia de Broglie