wdopodobniejszem, major bowiem wiedział kiedy czas ich kary upływa i nie dziwiłby się, wyczytawszy, że dobiegł do kresu.
„Jakież ta wiadomość czyni na nim wrażenie? Przedewszystkiem skłania go do wystrzegania się pewnego człowieka o drewnianej nodze i Europejczyka. Sądził, że go poznaje w wędrownym przekupniu i dla tego strzelił z rewolweru.
„Otóż wśród podpisów na planie dostrzegam jedno tylko nazwisko europejskie — inne są indyjskie lub muzułmańskie. Na tej podstawie twierdzę, że człowiek z nogą drewnianą jest Jonatan Small. Czy takie rozumowanie wydaje się panu logicznem?
— Bezwątpienia.
— A więc postawmy się na miejscu Jonatana Small. Przybywa on do Anglii z podwójnym celem: upomnienia się o swoją własność i wywarcia zemsty na człowieku, który go zdradził. Odnajduje kryjówkę majora Sholto i zapewne wchodzi w porozumienie z kimś ze służby. W domu jest kamerdyner Lal Rao, któregośmy nie widzieli, a o którym pani Bernstone wyraża się niezbyt pochlebnie. Wiemy jak Sholto strzegł swego skarbu. Przez długi czas Small śledził go z oddali.
„Wtem dowiaduje się, że major leży na łożu śmierci. Przerażony myślą, że skarb może wraz z nim zginąć na zawsze, staje w oknie pokoju chorego i gdyby nie dwaj synowie, czuwający przy łożu, wtargnąłby niewątpliwie do przybytku śmierci. Jednak tejże nocy dociera do pokoju nieboszczyka, przerzuca wszystkie papiery w nadziei, że znajdzie jakąś wskazówkę i wreszcie odchodzi zgnębiony, pozostawiwszy ten napis, który znaleziono przypięty do zwłok.
„Słowa te miały świadczyć, że to nie morderstwo zwyczajne, lecz z punktu widzenia czterech wspólników, słuszny odwet, sprawiedliwość doraźna.
„Takie zapatrywania spotykają się często w rocznikach kryminalnych, służą nawet niekiedy do odszukania winowajcy.
„Otóż Jonatan Small widząc, że zemścić się nie może,
Strona:Arthur Conan-Doyle - Znamię czterech.djvu/62
Ta strona została uwierzytelniona.