Strona:Arthur Howden Smith - Złoto z Porto Bello.djvu/144

Ta strona została skorygowana.

wojskowych lub żeglarskich. Protekcja jest to rak, który z czasem stoczy nawet najpotężniejsze państwo.
Co rana w towarzystwie oficerów odbywał przegląd całego okrętu i nie żałował łajań za opieszałość lub niedbalstwo. Przed samem południem ćwiczono się w obchodzeniu z bronią palną, a popołudniu odbywała się szermierka na piki i kordelasy. Straże pełniono ze ścisłą skrupulatnością. Dniem i nocą wystawiano czatowników na wszystkich trzech bocianich gniazdach, na rufie i grodźcu przednim, a każdy z nich zaopatrzony był w lunetę. Manipulacja żaglami wydawała mi się rzeczą przedziwnie dowcipną, jako że nigdy przedtem nie miałem z tem do czynienia.
Czystość pokładów i komór mieszkalnych była wprost bez zarzutu. Nawet sami majtkowie — choć była to istna zbieranina obwiesiów, zbiegów więziennych, włóczykijów, opryszków, doliniarzy, morderców i warchołów, jakich tylko można było zgromadzić na jednym pokładzie — wyglądali schludnie i ubrani byli wszyscy jednakowo w szerokie hajdawery z twardawego płótna żaglowego, w cycowe pstre koszule i kubraki z irlandzkiej bai.
Jadła było w bród i to, jakem się później przekonał, o wiele lepszego, niż podawano na okrętach królewskich; rumu dawano na tyle, że wszyscy marynarze byli stale podochoceni, nie wpadając jednk w opilstwo. Nie odszpuntowywano beczki na pokładzie, podług zwyczaju Flinta, lecz każdemu wydzielano pełny kubek trzy razy dziennie. Zasię na wodach podzwrotnikowych, jak opowiadał mi pan Marcin, Murray bardzo dbał o to, by zaopatrzyć okręt w świecie owoce, celem uchronienia się szkorbutu i zgubnej febry, grasującej w strefie gorącej.
Oficerowie mieszkali przed kajutą, gdzie, jak przypuszczam, była zbrojownia. Murray zajmował sam kwaterę na rufie, mając jedynie Piotra i mnie za towarzyszy, a do posługi Ben Gunna i dwóch lokajów-murzynków, którzy byli raczej tylko do parady, bo naprawdę to kuchta sam wykonywał całą robotę.
Na wygody nie było się co skarżyć. Dziadek obiecał mi, że będę się tu miał dobrze, jak sam admirał, i naprawdę dogadzano mi tu, jakbym był admirałem lub książątkiem. I Piotr i ja mieliśmy oddzielne sypialnie, które choć bardzo

132