Strona:Arthur Howden Smith - Złoto z Porto Bello.djvu/232

Ta strona została skorygowana.

wagi osiemdziesięciu funtów, owinięta była w oddzielny pokrowiec. Była też skrzynia drogich kamieni, których wartość można było ocenić jedynie na domysł, tudzież trzy skrzynie zastaw stołowych.
Wartość całkowita, według urzędowego oszacowania na każdym z pakunków, czyto skrzyni czy beczce, wynosiła na walutę angielską £ 1.563.995, nie licząc klejnotów i zastaw stołowych; przeliczanie skarbu i przenoszenie go do winiarni Benjamina Gunna ukończyliśmy dopiero w godzinę po zapadnięciu zmroku, gdy Murray rozpuścił całą drużynę, obdarzywszy ją podwójną porcją rumu, i dał polecenie Saundersowi, sprawującemu podówczas wachtę, ażeby pozwolił swym ludziom spać na pokładzie, z wyjątkiem tych, którzy w danej chwili mieli pełnić służbę czatowników lub przy sterze.
W kajucie zastaliśmy śpiącego O‘Donnella, który rozwalił się na stole, ułożywszy głowę na podgiętych ramionach; tuż koło niego rozlana była kałuża wina. Dziadek podniósł brwi w górę i rzekł:
— Ten pan, Robercie jest szambelanem króla Jakóba, rycerzem Malty i Santiago w Hiszpanji, pułkownikiem wojsk inżynieryjnych hiszpańskich, oraz dziedzicem Bóg wie ilu dworów w Irlandji... o ile odzyszcze swoje prawa. A przypatrz-no mu się teraz!
Przyznam, że nie wyglądał pięknie, ale zadrasnęło mnie to usposobienie mego sławetnego krewniaka.
— A któż go do tego przywódł? — dociąłem mu.
— Nie ja, mój chłopcze! Takie żarty byłyby zgoła zbyteczne. No, no, ale niezbyt to szczęliwe z mej strony, iżem go namówił, by zabierał, z sobą tę dziewczynę.
— To był chyba najnikczemniejszy z uczynków waszmości!
Dziadek zażył tabaki, rozważając ten zarzut. Pomimo całodziennego znoju twarz jego zachowała nienaruszony spokój.
— Pozory przemawiają przeciwko mnie — odpowiedział. — Jednakowoż skłonny jestem przypuszczać, iż z czasem asan przyznasz mi, że czyniłem com mógł najlepszego. Zważ asan, jaka czekałaby ją dola w klasztorze hiszpańskim, gdyby coś przydarzyło się jej ojcu.

220