Strona:Arthur Howden Smith - Złoto z Porto Bello.djvu/77

Ta strona została skorygowana.

na naszych okrętach. Dawnośmy się już przekonali, ile to nieszczęść wynikło ze współzawodnictwa o łaski niewieście.
— Czyż więc waszmość nie naruszysz własnej ustawy, jeżeli córka moja znajdzie się na okręcie? — pytał natarczywie Irlandczyk.
— Ona tu przyjdzie nie jako branka, lecz w charakterze gościa, — odparł Murray głosem pochlebnym. Ostatecznie, pułkowniku, Royal James jest moim okrętem... a w tym względzie różni się on od statków zgoła wyjętych z pod prawa, które stanowią wspólną własność całej załogi. Nie, nie, waćpan nie potrzebujesz się kłopotać.
— Nie podoba mi się to, powtarzam raz jeszcze! — upierał się O‘Donnel. — Czemu waszmość kazałeś mi ją sprowadzić? Ledwo dowiedziałeś się, że mam córkę, już z całą gorącością zacząłeś się domagać jej przybycia.
— Czybyś wolał zostawić ją samą w obcej krainie? — odparł niecierpliwie mój dziadek. — Człowiecze, bądźże rozsądniejszy! Któżby podejrzywał człowieka, który ma przy sobie córkę? Prawda, że to przedsięwzięcie pełne jest niebezpieczeństwa, ale żadna dziewczyna nie przejdzie przez życie, nie zakosztowawszy niebezpieczeństwa. Będziemy jej strzegli jak skarbu.
— Biorę waćpana za słowo! — burknął O‘Donnell, przełażąc przez burtę i wymacując drabinę. — Nie jest to czcza przechwałka, gdy mówię o jej niewinności. Wszyscy święci! co za harmider! Dobrze, dobrze, mniejsza o to. Muszę odejść, noc już upływa.
— Tak, — potwierdził Murray. — I popędzaj tam kapitana swej fregaty do szybkiej jazdy!
Irlandczyk skinął głową.
— W razie potrzeby popłyniemy koło Hawany. Na szczęście główną troską intendenta jest Porto Bello. Zatem waszmość będziesz lawirował koło cieśniny Mona?

— Tak, od południowego cypla Hispanioli[1] do północnego krańca Porto Rico, chyba że zaskoczy nas burza, wtedy schronimy się w zatoce Samana, gdzie zwykli niegdyś zapuszczać kotwicę starzy korsarze. Diego pewno nas

  1. Dzisiaj Haiti (Przyp. tłum.)
65