Strona:Artur Gruszecki - Nowy obywatel.djvu/114

Ta strona została uwierzytelniona.

ten dwór zawsze miał tak piękne kobiety, jak panna Zofia.
Pan Ziębowski, któremu zależało na szybkiem ukończeniu interesu, odezwał się po chwili:
— Popielówka należała do pana Bielskiego, który testamentem zapisał pani dobrodziejce dożywocie, a po jej najdłuższem życiu, majątek należy do córek.
— Ach! nie mów pan o śmierci — zawołała panna Zofia.
— Każdemu to przeznaczone, po cóż się bać? — rzucił pan Szyszkowski.
— Ale nie o śmierci mamy — rzekła żałośnie córka.
— Tak i nie mówmy... ale pan Ziębowski podniósł formalność, warto słuchać... cóż dalej?
— Dla uniknięcia formalności,