Strona:Artur Oppman-Śpiewy historyczne.djvu/023

Ta strona została uwierzytelniona.
III.

Bicie bębnów wzwyż wzlatuje,
Nad dach świątyń, nad krzyż złoty,
I w paradzie występuje
Wodzickiego pułk piechoty.

Cóż za srogi to incydent!
Co się dzieje! co się głosi!
Drży ze strachu pan prezydent:
Na rebelję się zanosi!

Ciągnie chłopstwo każdym kątem,
Lecą dzieci drobną nóżką —
I przed pułku stanął frontem
Z szablą w dłoni pan Kościuszko.

Na prastare tchnęła mury
Jakaś wielkość i potęga, —
Wzniósł Kościuszko miecz do góry
I coś mówi, — coś przysięga.