Ta strona została uwierzytelniona.
Lud warszawski wybiegł z miasta
O rozprawie wieści czeka,
Grzmią kopyta, tętent wzrasta,
Bicie bębnów gra zdaleka.
Na zachodnią schodząc stronę
Z gwiazd się blaskiem słońce wiąże,
Idą hufce zakrwawione,
A na czele śliczny książę.
Piękne panie i panienki
Wznoszą k‘niemu wzrok radosny,
Lecą kwiaty z białej ręki,
Pierwsze kwiaty młodej wiosny.
I jak sława, nieśmiertelny,
Głos się ludu w błękit wzbije:
Niechaj żyje wódz naczelny!
Książę Józef niechaj żyje!