Ta strona została uwierzytelniona.
I.
Gdy jęk po jęku drżał mi w życia hymnie,
Młodzieńczych złudzeń gdy mi pękła zbroja,
Jak dobry anioł, ty stanęłaś przy mnie,
Serdeczna, cicha towarzyszko moja!
Los nam na drodze rozsiał same głogi,
Szyderskiej ciżby gwar nas gonił głuchy —
I razem nasze krwawiły się nogi
I razem nasze słoneczniały duchy.