Stare Miasto! cześć tobie! Ty najdziksze hordy,
Najkrwawsze łzy pamiętasz i najkrwawsze mordy!
Trzykroć bił wściekły orkan o twych domostw ściany,
Każdy mur twój, głaz każdy ofiar krwią zbryzgany!
Stare Miasto! Ja młody śpiewak twój, zrodzony,
Gdy schła krew po ostatniej walce twej szalonej,
Sierocy śpiewak, dziecko trzykroć pogrobowe,
Do stóp twoich gnę smętną, pełną dumań głowę!
O, święć się Stare Miasto! święć się! święć na wieki!
Za młyny belwederskie! za wolskie zasieki!
Za krwawy Kilińskiego miecz wzniesiony, nagi!
Za lochy cytadeli! za mord! za rzeź Pragi!
Za nocy listopada sztylety i głownie!
Za Grochów! za bezbronnych pod Zamkiem katownię!
Za katorgi Sybiru! za ofiarę w czynach!
O, święć się Stare Miasto w córach swych i w synach!
Strona:Artur Oppman-Stare Miasto Obrazki z niedawnych lat.djvu/028
Ta strona została uwierzytelniona.