Ta strona została uwierzytelniona.
Dzień kona, z kątów celi
Wypełza mrok wieczora,
Ból krwawy, gniewna rozpacz
Kąsają pierś Melchiora.
I bije łbem o mury,
Aż jęczy ściana twarda,
Ostatni z swego rodu!
Ostatni Halabarda!
Dzień kona, z kątów celi
Wypełza mrok wieczora,
Ból krwawy, gniewna rozpacz
Kąsają pierś Melchiora.
I bije łbem o mury,
Aż jęczy ściana twarda,
Ostatni z swego rodu!
Ostatni Halabarda!