Strona:Artur Oppman-Stare Miasto Obrazki z niedawnych lat.djvu/153

Ta strona została uwierzytelniona.

Aż w majowy kiedyś wieczór,
Co w gwiaździstej spłynął szacie,
Pan Baltazar Podbipięta
Usnął cicho w swej facyacie.

Usnął cicho w swej facyacie,
Skroń na dłoni mając wspartą,
Wśród »Unglerów« i »Hallerów«,
Ksiąg in folio, ksiąg in quarto...