Ta strona została uwierzytelniona.
Jak czarem, kolejno się zmienia
Podstrysze łaciarza prostacze:
Park... Cisza... Szept tęskny Romea...
Pustkowie... Pioruny... Lir płacze...
Szewc-aktor z orszakiem widziadeł
Odprawia nadziemskie wędrówki...
Wiatr z jękiem uderza w okienko...
Migoce światełko łojówki...
V.
Gdy w brudnej izdebce pod strychem
Rozgoszczą się mroki wieczora,
Dratewka, utracyusz i birbant,
Do knajpki wyciąga aktora.
Po trzecim kufelku bawara,
Po »gorzkiej«, »miętowej« i »czystéj«,
Twarzyczka wędrownej Ofelii
Połyska przed okiem artysty.