Ta strona została uwierzytelniona.
Spróbuj rzec mu: »Do Fary?
W taką porę obrzydłą?«
Zaraz kropnie kazanie
Ksiądz kanonik Kropidło.
»To mam Boga zaniedbać
Dla nadgniłych swych kości?
Com chciał mówić... Ot, rada!..
Jesteś fircyk, mój mości!...«
VII.
I śmierć wzięła staruszka
Pod bezpieczne swe skrzydło —
Przy wieczornej modlitwie
Usnął prefekt Kropidło.
Z jego twarzy zastygłej
Lśniła radość tak błoga,
Jakby w chwili ostatniej
Ujrzał niebo i Boga.