Ta strona została uwierzytelniona.
Aż raz gdy w święto
Wyszedł z gospody,
Drogę mu Niemczyk
Zachodzi młody.
I nuż go pytać,
Skąd miał dukaty,
Nuż straszyć sądem,
Odbiorem chaty,
Aż przestraszony
Pasterz nieboże
Wygadał wszystko...
Wtem — wielki Boże!