Strona:Artur Oppman - Pieśni o sławie.djvu/118

Ta strona została uwierzytelniona.

Kiedyś, gdy — wolne — dzieci nasze będą
Mówić o Tobie Polsko uśmiechnięta,
W złoty odwieczerz, pod lip pszczelnych graniem,
Staniesz, Przeszłości, jak patronka święta,
Nad w świat idących pokoleń posłaniem
I dasz — szczęśliwym — pocałunek prochów...

Ziarno różańca spadło... Grochów... Grochów...