Strona:Artur Oppman - Pieśni o sławie.djvu/40

Ta strona została uwierzytelniona.
II.

Cudna Włoszka żołnierzowi
Całej siebie wziąć nie wzbrania, —
Ach, piosenka nie wypowié
Płomiennego jej kochania.

Krew szaloną kipi falą,
Pierś młodzieńcza drży rozkoszą,
Usta pieką, oczy palą,
A uściski w raj przenoszą!

Między laury błądzi dwoje:
Nic im ludzie i nic światy!
«Wargi twoje!» «Piersi twoje!»
Młodość! wiosna! miłość! kwiaty!

Skąd znajome dźwięki biegą?
Skąd rodzinnej widok wioski?
Ach! to woła serce jego:
«Marsz, Dąbrowski, z ziemi włoskiéj!»



III.

Świszczą kule, grzmią armaty,
Od krwi ziemia, jak z koralu,
Na śmierć pewną idą chwaty,
Uśmiechnięci, jak na balu!