Ta strona została uwierzytelniona.
II.
Runęły w gruzy spękane kolumny,
Pod zdradną nawa grąży się mielizną,
Jak właśnie Chrystus, aby wskrzesnąć z trumny,
Ległaś, ojczyzno!
Niosą się echem Racławic rapsody,
Ale już w zgliszczach dymią Pragi szańce,
Na kraje idą, na lądy, na wody
Polskie wygnańce!...
Gromem: «Tak lud chce!» grzmią dalekie szranki,
Prawa człowieka brną przez trupów łany,
Swobodę światu głoszą wolne Franki,
Republikany!
Na wschód i zachód zaciągając wartę,
Depcą tyrany i ich najemniki,
A na ich czele ów Buonaparte:
Orzeł z Korsyki!
III.
Na morzu głuchną pożegnalne dzwony,
Woda — i nieba sklep nieogarnięty,
Tam — do piramid legendowej strony
Płyną okręty...