Strona:Artur Oppman - Pieśni o sławie.djvu/66

Ta strona została uwierzytelniona.

I lecący do wspomnień ołtarza,
Nocną ciemność przebija wzrok łzawy,
Ostatniego podarku cesarza,
Marszałkowskiej nie widzi buławy.
Jemu kurna majaczy się chata,
Bór sosnowy, krzyż z Męką, sad wonny,
Tam ulata... ulata... ulata
Za piosenką trębacza z Jabłonny.