Strona:Artur Oppman - Pieśni o sławie.djvu/99

Ta strona została uwierzytelniona.

Stara gitara z wstążką różową,
Dawno wyblakłą, jak uschły kwiat,
Sennie podzwania piosnkę echową,
Cudną piosenkę trzydziestych lat;
Drzwi od przeszłości sercu odmyka,
A głupie serce, jak dziecko, śni, —
Stara gitara akademika,
Co na paryskim cmentarzu śpi...

Ze strun porwanych tęsknotą wionie
I smutnym wdziękiem umarłych muz;
Brzęczy tak słodko pieśń o Filonie,
Żal za Justyną i gajem brzóz...
Bieg srebrnej wody, dworek schylony,
Miesiąc, co z ciemnych wyziera chmur —
I takie lube gitary tony,
Jak cichy szelest anielskich piór...