ludzkiego, że uderzenie jest rzeczą okropną: usiłowania moje były daremne. Uderzenie nie jest i nie będzie niczem innem, jak pokrzywdzeniem fizycznem, które każdy człowiek może uczynić drugiemu człowiekowi, niczem przez to nie dowodząc, jak tylko że jest silniejszy lub zręczniejszy, albo że drugi nie miał się na baczności. Analiza niczego więcej nie dostarczy. Prócz tego, widzę tego samego rycerza, dla którego uderzenie z ręki człowieka wydaje się nieszczęściem największem ze wszystkich, jak otrzymuje dziesięć razy silniejsze kopnięcie konia i zapewnia, ciągnąc za sobą skaleczoną nogę, że to drobnostka. Wtedy podejrzywałem, że to jest przywiązanem do ręki człowieka. Tymczasem widzę innego rycerza w walce, gdy otrzymał pchnięcie szpadą; i ten utrzymuje, że to bagatelka, o której nie warto mówić. Co więcej: przy pasowaniu na rycerza uderzenie płazem jest wielkim honorem. Otóż i wyczerpałem wszelkie przyczyny psychologiczne i moralne i nie pozostaje mi, jak uważać całą rzecz jako stary przesąd, głęboko zakorzeniony, jako nowy przykład obok wielu innych, że w człowieka wszystko wmówić można. Dowodzi jeszcze tego fakt dobrze znany, że w Chinach kij przyjęty jest jako kara cywilna i bardzo często stosowany nawet względem wysokich urzędników; tam natura
Strona:Artur Schopenhauer - Aforyzmy o pojedynku.djvu/19
Ta strona została uwierzytelniona.
19