Strona:Artur Schopenhauer - O wolności ludzkiej woli.djvu/131

Ta strona została przepisana.

nętrznym tkwiłyby wówczas, jako przedmioty, same wyobrażenia, niezależne od nas pod każdym względem, — zaś w wewnętrznym same bezskuteczne i tylko odczuwane akty woli. — Gdybyśmy się zapytali o to człowieka zupełnie nieuprzedzonego, to ową bezpośrednią świadomość, którą się tak często bierze za świadomość rzekomej wolności woli, wyraziłby on, mniej więcej, tak: „Mogę czynić, co chcę. Zechcę pójść w lewo, pójdę w lewo, zechcę w prawo, pójdę w prawo. To zależy wyłącznie od mojej woli, a więc jestem wolny.“ To orzeczenie jest bezsprzecznie zupełnie słuszne i prawdziwe: [398] tylko, że przyjmuje wolę już w założeniu: przyjmuje ono mianowicie, że wola już postanowiła; w ten sposób więc nie można się dowiedzieć zgoła nic o tem, czy sama jest wolną. Bo żadną miarą nie mówi ono o zależności lub niezależności nastąpienia samego aktu woli, lecz tylko o następstwach tego aktu, gdy już nastąpił, albo, by się wyrazić dokładniej, nie mówi nic o nieochybnem zjawieniu się tego aktu, jako czynności cielesnej. Atoli jedynie tylko ta świadomość, na której się owo orzeczenie opiera, skłania człowieka nieuprzedzonego, t. zn. filozoficznie niewykształconego, (w innych zawodach jednak może on być mimo to wielkim uczonym,) do tego, że bierze wolność woli za coś tak całkiem bezpośrednio pewnego, iż wypowiada ją jako niewątpliwą prawdę, a właściwie nie może wcale uwierzyć, żeby filozofowie na seryo o niej wątpili, lecz w głębi serca sądzi, że cała gadanina o niej jest tylko szermierczem ćwiczeniem szkolnej dyalektyki, kryjącej na dnie żart. Ale właśnie dlatego, że tak zawsze ma tę pewność pod ręką, pewność w każdym razie ważną, którą mu daje owa świadomość, a także dlatego, że człowiek jako stworzenie przedewszystkiem i w istocie swojej praktyczne, nie teoretyczne, uświadamia sobie o wiele wyraźniej czynną stronę swoich aktów woli, t. zn. stronę ich skuteczności, niż bierną t. zn. ich zależności, — dlatego to jest tak trudno doprowadzić człowieka filozoficznie niewykształconego do tego, aby uchwycił właściwe zna-