Strona:Artur Schopenhauer - O wolności ludzkiej woli.djvu/18

Ta strona została przepisana.

my jej niedoskonałości, ale także sumienności, z jaką się starałem tę ostatnią zmniejszać ze względu na Schopenhauera i siebie. Przekład mój spoczywał długi czas w spokoju, t. zn. w szufladzie. Podległ kilkakrotnemu dokładnemu przejrzeniu i poprawieniu. Czasu i sposobności dostarczył mi, powiedzmy „duch czasu,“ który nie bardzo jakoś pragnął, by ta praca ujrzała światło dzienne. Widocznie zapały dla idei, prądów, autorów i ich kulty nie lubią się opierać na ich poprzedniem poznaniu dokładnem i szczerem, są też dlatego tylko zapałami i kultami, a rzadko etapami. Wchodzi tu w grę także „rentowność interesu.“ Analogiczny stan rzeczy stwierdził już Locke, a z nim Schopenhauer.[1] Ja w danym wypadku nie chcę z niego wyprowadzać żadnych wniosków. Niech zostaną między wierszami.
Z drugiej strony jednak poczuwam się do obowiązku złożenia publicznego podziękowania tym wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób byli mi chętnymi i pomocnymi. Przedewszystkiem zaś P. P. Prof. H. Struvemu i D-rowi H. Goldbergowi, którzy mi pomogli pracę tę wydać.

Tłumacz.
Berlin, w lutym r. 1906.
  1. Zob. ustęp 24.