166) Wskutek podziału wolności na fizyczną, intelektualną i moralną, który podałem zaraz na początku,[1] powinienem teraz wyjaśnić jeszcze drugą z nich, gdyż z pierwszą i ostatnią już się uporałem. Uczynię to w krótkości, gdyż idzie mi tylko o zupełność podziału.
167) Intelekt czyli zdolność poznawcza jest „medium“ pobudek. Za pośrednictwem tego „medium“ mianowicie działają one na wolę, która jest właściwym rdzeniem człowieka. [478] Lecz ta wola może postanawiać tylko o tyle zgodnie ze swoją naturą, t. zn. z indywidualnym charakterem człowieka, a więc o tyle tylko może się objawić bez przeszkody, zgodnie ze swoją własną istotą, o ile się to „medium“ pobudek znajduje w stanie normalnym, o ile spełnia swoje czynności prawidłowo, o ile więc przedstawia woli do wyboru pobudki niesfałszowane, tak, jak istnieją w realnym świecie zewnętrznym: Wówczas jest człowiek intelektualnie wolny, t. zn. jego działanie jest czystym wynikiem reagowania jego woli na pobudki, które się roztaczają w świecie zewnętrznym przed nim tak samo, jak przed wszystkimi innymi ludźmi. W następstwie tego jemu należy je wówczas przypisać zarówno moralnie, jak prawnie.[2]
168) Tę intelektualną wolność znosi albo „medium“ pobudek, t. j. zdolność poznawcza, gdy jest nadwyrężona stale lub tylko przemijająco, albo warunki zewnętrzne, gdy w poszczególnym wypadku sprowadzają błędne zrozumienie pobudek. Pierwsza możliwość zachodzi w wypadkach obłąkania, obłędu opilczego, paroksyzmu i senności, a druga w wypad-