podróży na Schopenhauera był decydujący.[1] Po powrocie w r. 1805. wstąpił do zawodu kupieckiego, ale jego rozbudzony umysł potęgował w nim niezadowolenie i Schopenhauer czuł się tak nieszczęśliwym, że — gdy w tym samym roku umarł ojciec, a matka przeniosła się do Wajmaru i wskutek jego rozpaczliwych listów i pod wpływem rad swojego przyjaciela, historyka sztuki Fernowa zgodziła się na jego życzenie wstąpienia do gimnazyum — rozpłakał się serdecznie, wzruszony radosną nowiną.[2] Mając lat 19 zapisuje się do gimnazyum w Gocie, a następnie (w r. 1808) w Wajmarze, i kończy studya w połowie tego czasu, jaki obliczył Fernow, szczególnie zaś w filologii klasycznej przyswoił sobie tak dokładną wiedzę, że później zawstydzał nieraz swoich kolegów, zawodowych filologów. W r. 1809 zapisuje się na uniwersytet w Getyndze, na medycynę, później na filozofię, studyuje bardzo pilnie nauki przyrodnicze, które jego filozofii niemałe oddały przysługi, a przedewszystkiem zajmuje się bardzo dokładnie Kantem i Platonem,[3] co wywarło decydujący wpływ na jego filozofię. Zaczynają się w nim krystalizować myśli filozoficzne, pragnie stworzyć syntezę Kanta i Platona.
W r. 1811 odwiedził Artur matkę w Wejmarze, i wówczas poznał Wielanda. W jesieni przeniósł się na uniwersytet berliński, gdzie słuchał wykładów sławnego filologa F. A. Wolfa, wykładów przyrodniczych i wykładów Fichtego i Schleiermachera. Ci ostatni nie zadowolili go. W jego notatkach znajdujemy wiele cierpkich krytycznych uwag.[4] W r. 1813 udaje się do Drezna, stąd do Wajmaru. Z Berlina i Drezna wypędziły go niespokojne czasy, a z Wajmaru stosunki, jakie tam zastał w domu matki, której „przyjaźń“ z F. Gerstenbergkiem go oburzyła.