Strona:Artur Schopenhauer - O wolności ludzkiej woli.djvu/99

Ta strona została przepisana.

27) [371] „Gdy już przybyli na miejsce, skupił ich uwagę zaniepokojony czemś słuch. Rozglądnąwszy się na wszystkie strony, ujrzeli na scenie, spojonej ze zwykłych desek, tęgiego pyskacza, otoczonego wielkiem jakby młyńskiem kołem ludu, który tu właśnie mielono i obrabiano; a on trzymał ich jako swoich więźniów, przykutych za uszy, ale nie złotym łańcuchem Tebańczyka[2], jeno żelaznym drutem. Ten więc hultaj, o pysku potężnym, niezbędnym w takich razach, wystawiał na widok dziwy. „Teraz moi panowie,“ prawił, „zaprezentuję wam dziwo uskrzydlone, które jest zarazem dziwem rozumu. Cieszę się że mam do czynienia z osobami światłemi, z ludźmi zupełnymi; jednakowoż zauważyć muszę, iż, gdyby który z was przypadkiem nie był w posiadaniu rozumu całkiem, ale to całkiem nadzwyczajnego, to najlepiej zrobi, jeśli sobie, zaraz teraz, stąd pójdzie precz: albowiem szczytne i subtelne rzeczy, które się tu obecnie zdarzą, zrozumiałemi mu być nie mogą. A więc baczność! panowie moi, pełni światła i rozumu. Teraz wystąpi orzeł Jowisza, który mówi i argumentuje tak, iże nie czyni ujmy swej nazwie, który dowcipkuje, jakby jaki Zoïlos,[3] a szczypie nito Arystarchos.[4] Nie wyjdzie z ust jego żadne słowo, któreby nie zawierało jakiegoś misteryum, nie streszczało jakiejś myśli dowcipnej, najeżonej stu przytykami do stu rzeczy. Co tylko rzeknie, będzie sentencyą o najwznioślejszej głębi.[6] „Musi to być,“ rzekł Kritilo, „bez wątpienia jakowyś bogacz, lubo potentat, gdyby był biedny, to

  1. „Agudeza“ (po hiszpańsku) — subtelnostka.
  2. Ma on na myśli Herkulesa, o którym mówi P. II cz. 2 p. 133 (a także w „Agudeza[1] y arte“ Disc. 19, i również w „Discreto“ p. 398) że z jego języka wychodziły łańcuszki trzymające innych za uszy na uwięzi. Mięsza go jednak (wprowadzony w błąd jednem godłem Alcyatusa) z Merkurym, którego jako boga krasomówstwa tak przedstawiano.
  3. Zoilos. grecki gramatyk z Amphipolis, który żył około r. 270 po Chr. Na uwagę zasługują jego złośliwe krytyki, szczególnie te, które dotyczą Homera.
  4. Arystarchos z Samothrake, żył około r. 150. przed Chr. w Aleksandryi. Najsławniejszy ówczesny krytyk grecki. Miał własną szkołę. Zasłużył się wydaniem tekstów Homera, w ich teraźniejszej postaci. Umarł dobrowolnie śmiercią głodową.
  5. Nazywają się właściwie Jahrbücher für wissenschaftliche Kritik.“ Zob. przypisek 30.
  6. Wyrazy Hegla w gazecie Heglowskiej, vulgo w „Rocznikach literatury naukowej“ („Jahrbücher der wissenschaftlichen Literatur“[5] 1827. № 77.) W oryginale jest tylko: profundidades y sentencias.