te są nieprawdziwe i mówimy nego maiorem lub nego minorem, napadając w obu tych wypadkach na materyę, służącą za podstawę wniosku; albo też zgadzamy się na podstawy, ale pokazujemy, że teza nie wynika z nich wcale, i wołamy: nego consequentiam, napadając takim sposobem na formę wniosku.
b) Obalając drogą pośrednią, a więc napadając na tezę zapomocą jej następstw, z niedokładności tych ostatnich wnioskujemy o niedokładności samej tezy, dzięki prawu a falsitate rationati ad falsitatem rationis valet consequentia; przytem możemy użyć albo prostej instancyi, albo apagogi.
α) Instantia, ἕνστασις, jest tylko exemplum in contrarium; obala ona tezę, pokazując przedmioty lub stosunki, objęte twierdzeniem i wynikające z niego, wobec których jednak twierdzenie to nie ma zastosowania, a więc nie może być prawdziwem.
β) Apagogę otrzymujemy wówczas, kiedy chwilowo przyzwalamy na słuszność tezy, ale następnie wiążemy z nią jakieś inne, uznane za prawdziwe lub stanowczo niezakwestyonowane twierdzenie, tak, aby razem wzięte stały się przesłankami tego wniosku, który został wyprowadzony najwidoczniej mylnie, sprzeciwia się bowiem albo istocie rzeczy, albo wiarogodnie uznanej właściwości przedmiotu, o którym mowa, albo wreszcie innemu twierdzeniu osoby, która tezę postawiła. Ztąd apagoga może być ad hominem i ad rem. Jeżeli wniosek sprzeciwia się niewątpliwym, albo nawet a priori
Strona:Artur Schopenhauer - Sztuka prowadzenia sporów.djvu/18
Ta strona została uwierzytelniona.