Z pomiędzy wszystkich wybiegów jest to najbardziej używany, instynktowy. Gorliwość religijna = fanatyzm. Omyłka lub grzeczność = cudzołóztwo. Dwuznacznik = tłustość. Nieład w prowadzeniu interesu = bankructwo. Zapomocą wpływów i stosunków = przez przekupstwo, nepotyzm. Sprawiedliwe uznanie = dobra zapłata.
Wybieg 12. Aby zmusić przeciwnika do zgodzenia się na to lub owo twierdzenie, powinniśmy postawić rzecz wręcz przeciwną i pozostawić mu wybór, przyczem wyrazić te rzecz przeciwną tak jasno, że przeciwnik, aby nie być paradoksalnym, musi przyjąć naszą tezę.
Chcemy np., aby zgodził się na to, że ktoś ze znajomych robić winien wszystko, co mu własny ojciec nakazuje, zapytujemy: czy należy słuchać rodziców, lub nie? Albo, kiedy mówi się o czemś: „często” — zapytujemy, czy pod wyrazem „często” należy rozumieć wiele, czy mało wypadków. Jest to wszystko jedno, co przedmiot szary postawić razem z czarnym; w tym ostatnim wypadku może się nazwać białym; jeżeli zaś postawić go obok białego, nazwą go czarnym.
Wybieg 13. Bezwstydną sztuczkę urządzamy wówczas, kiedy po kilku pytaniach, na które przeciwnik odpowiedział tak, iż z odpowiedzi tych nie można skorzystać dla wyprowadzenia pożądanego wniosku, stawiamy wniosek jako dowiedziony i wykrzykujemy go z tryumfem. Jeżeli przeciwnik jest nieśmiały lub tępy, a sami posiadamy sporą dozę
Strona:Artur Schopenhauer - Sztuka prowadzenia sporów.djvu/29
Ta strona została uwierzytelniona.