wet prawdopodobną podstawą jego prawidłowości. Ci, co utrzymują, iż jest wprost przeciwnie, powinni: 1) zgodzić się na to: że oddalenie w czasie pozbawia tę powszechność właściwej siły przekonywającej, inaczej bowiem musieliby powrócić do wszystkich błędów, które niegdyś uznawano za prawdę, np. do systemu Ptolomeusza, lub do przywrócenia katolicyzmu w krajach protestanckich. 2) Podobnie i co do oddalenia w przestrzeni; inaczej postawiłaby ich w trudnem położeniu powszechność buddaizmu, chrześcijaństwa i islamizmu (Bentham, Tactique des assemblées legislatives, vol. 2 p. 76).
To, co się nazywa poglądem powszechnym, po bliższem rozpatrzeniu okazuje się poglądem dwóch, trzech osób; przekonalibyśmy się o tem, gdybyśmy mogli uczestniczyć przy historyi powstania jakiegokolwiek powszechnego poglądu. Dowiedzielibyśmy się wówczas, że z początku dwóch lub trzech ludzi przyjęło ten pogląd, postawiło go i obroniło, niektórzy zaś byli o tyle dobrzy, iż uwierzyli im, że zupełnie gruntownie rzecz zbadali. Na podstawie przesądu tych ostatnich o dostatecznych zdolnościach pierwszych tenże sam pogląd przyjęli i inni. Tym znów uwierzyło jeszcze wielu innych, którym lenistwo doradzało lepiej odrazu uwierzyć, niż zadawać sobie trud badania. Tym sposobem wzrastała z dnia na dzień liczba owych leniwych i łatwowiernych zwolenników, ponieważ, skoro pogląd otrzymywał za sobą znaczną ilość głosów, następnie sądzili już napewno, że mógł tego dopiąć jedynie dzięki trwałości swych podstaw.
Strona:Artur Schopenhauer - Sztuka prowadzenia sporów.djvu/39
Ta strona została uwierzytelniona.