Strona:Arumugam książę indyjski.djvu/42

Ta strona została przepisana.

łaską Bożą stanowczo wpłynęło na dalsze jego losy.




4. Dobry uczynek i jego następstwa.

Zbliżyła się chwila, w której Arumugam miał kolegium opuścić. Pewnego dnia zaprosił go mistrz muzyki Winfried, pobożny Anglik, aby wespół z nim poszedł odwiedzić chorego. Winfried utworzył był towarzystwo św. Wincentego, mające na celu wspieranie ubogich. Znając usposobienie młodego księcia, pomyślał sobie, że dzieła miłosierdzia najprędzej wyjednają Arumugamowi łaskę nawrócenia. Zapytał przeto chłopca:
„Czybyś nie miał ochoty pójść ze mną do chorego?“
„Cóż to za chory?“
„Jest to biedny Parias,“ odpowiedział Winfried, wiedząc, że według uprzedzeń pogańskich nic wolno synowi radży mieć jakiejkolwiek styczności ze wzgardzoną kastą Pariasów.
„Parias!“ zawołał z przestrachem Arumugam, „czy nie wiesz, co mnie czeka, skoro się o tem dowie ktoś z mych krewnych, albo ojciec?“
„Coście uczynili jednemu z mych najniż-