Ta strona została uwierzytelniona.
Adam.
Adam? a kto zerwał zakazane jabłuszko co sobie spokojnie wisiało?
Ewa.
A jużci nie Ewa, bo kobiety po drzewach nie łażą.
Adam.
Nie łażą, ale przymusiła Adama — położyła go na ziemię, stanęła na niego i zerwała owo jabłko, co nas pozbawiło raju.
Ewa.
Zawsze temu Adam był winien, bo gdyby się był nie położył, Ewa nie dostałaby owocu.
Adam.
A jakże to nie miał uczynić, jak zaczęła schlochać, płakać, to aż spazmów dostała, a doktorów jeszcze wtenczas nie było, cóż miał robić musiał się położyć.
Ewa.
Gdyby był miał rozum, to byłby