Ta strona została uwierzytelniona.
tak żartowali!.
Hrabia.
Nie usprawiedliwiajcie się, moi kochani, jak powiedziałem, że idąc podsłuchałem was, i nic w tem dziwnego nie widzę, pragnę wam dopomódz i osłodzić wam życie. Więc się zabierajcie i przybywajcie do mnie do pałacu, oczekuję was z niecierpliwością.
(odchodzi.)
SCENA 3.
Ciż bez Hrabiego.
Adam.
Ewo! Ewo!
Ewa.
A co Adamie?
Adam.
Co to było?
Ewa.
Albo ja wiem.