Ta strona została uwierzytelniona.
wdę — była chora, — aj ty niedołęgo, — wypuściłeś ptaszka!
Adam.
Masz tobie — a na cóż ci się tak zachciało widzieć; nie mówiłem, że będzie bieda!
Ewa.
On mówił a głupstwo zrobił.
Adam.
No patrzcież, moi państwo, sama mię póty kusiła, szlochała, lamentowała, a teraz na mnie winę składa.
Ewa.
Z takimto ciemięgą i raj mieć można! — przepadł raj, ot narobił licha!
Adam.
Niech mię tu cygan osądzi, ślusarz zawinił, a kowala wieszają.
Ewa.
A kto tu panem, ja czy ty?
Adam.
Albo ja wiem!