Strona:Astarot - Fin de siècle.djvu/44

Ta strona została uwierzytelniona.
NIEWINNOŚĆ.

Naszych kobiet cnota nieskalana
Jest podobną do Westy świątyni, —
Które dziewczę pragnie ją zachować,
Niech z młodości swej ofiarę czyni.

I w mogile żywcem niech pogrzebie
Uśmiechnięte oczy, czar oblicza,
Żadnych ogniów wzniecać jej nie wolno,
Prócz jednego tylko Westy znicza.

Sama się z anioła degraduje,
Sama schodzi z górnych sfer na ziemię;
Odtąd nigdy już nie będzie mogła
Chadzać w męskich zachwytów djademie.

Niewzruszony wielki kamień młyński
Nosi, zamiast serca, w piersi próżnej,
Kto ją błaga o... miłości kapkę,
Ten nie wskóra nic — nawet z jałmużny.