Strona:Astarot - Fin de siècle.djvu/78

Ta strona została uwierzytelniona.


Wesołe gwiazdy wyśmiewają
Flirt tej okrągłej starej lali,
A ją niewiele to obchodzi —
I modny sport uprawia daléj.

Z dniem wyczerpany już kochanek
Zmyka i idzie spać do domu;
Czyż miłość, choćby najgorętsza,
Bez pauz... na dobre wyjdzie komu?

Na toalety wiele traci
Ziemia, gdyż z wiosną wstaje z łoża,
A zawsze stale ma przy sobie
Piękne, olbrzymie lustro morza.

W zimie wyprawia często bale,
Pałac ma z lodów lśniący, gładki,
Wicher balową jest muzyką,
W powietrzu białe tańczą płatki.

W maju kwiatowe znowu Corso
Olbrzymią jest dla ziemi pracą,
Nie dziw, że wtedy to najczęściej
Dziewczęta swe wianuszki tracą.

W lecie się pali do każdego,
Gdyż wierność nie jest ziemi cnotą,
Wtedy prawdziwie, jak kokietka,
Wszędzie promieni sypie złoto.