Strona:Autobiografia Salomona Majmona cz. 1.pdf/36

Ta strona została przepisana.

„Popadł wreszcie w cynizm“, „cynizmem zraził sobie ludzi pobożnych i moralnych“, „prowadził życie rozwiązłe“ — tak mówi się o człowieku, który przez miłość dla nauki tułał się w najstraszliwszej nędzy, sypiał na bruku, dla którego rozkoszą było, kiedy raz otrzymał czystą pościel. „Był skłonny do próżniactwa“ — tak mówi się o człowieku, który pracował niesłychanie natężenie myślą, który przez czas niedługiego swego żywota posiadł całą mądrość hebrajską i chaldejską, całą filozofię niemiecką, i napisał szereg dzieł: „Próbę filozofii transcedentalnej“, „Słownik filozoficzny“ (sam nauczył się po niemiecku), „O procesach filozofii“, „Kategorje Arystotelesa“, „Próbę logiki“ (to Nusbaum nazywa „zatapianiem się w bezpłodnych formułkach“), „Krytyczne studja nad duchem“. Natomiast p. Nusbauma nie razi tysiące iście bezpłodnych talmudystów, bo słowo „talmudycznie wykształcony“ wymawia zawsze z zachwytem.
„W swojej biografii odkrywa z cyniczną otwartością wady własne i żydów“ — tak pisze p. Hilary Nusbaum o autobiografii Majmona, tem świetnem dziele, które posiada pomnikowe znaczenie dla historji żydów polskich XVIII stulecia, które charakterem swoim przedziwnie odpowiada autobiografii Rousseau, w którem autor nieubłagany jest dla siebie i pełen miłości dla współplemieńców. Pisze tak oświecony żyd o Majmonie dlatego, że ten poważył się pisać prawdę o ciemnocie chasydów! Oto macie asymilację, nie znoszącą słówka prawdy z ust nawet genialnych...
„Prowadził życie nieregularne“ — zarzut ciekawy, który już Ksantyppa czyniła Sokratesowi. „Nie pozbywał się swoich manier żydowsko–polskich“ — oto zabawny zarzut w stosunku do żyda, który nie chował